Dolinki (pod)krakowskie – Dolina Będkowska z psem


Zmotywowana ładną pogodą i brakiem afrykańskich upałów, zdecydowałam się we wtorek na małą wycieczkę niedaleko Krakowa. Dolina Będkowska wydawała mi się wprost idealnym miejscem na długi spacer z psem. I nie pomyliłam się. Chociaż przyznam, że trochę się rozczarowałam. Nie chodzi tutaj o krajobraz, bo ten był wręcz idealny, a bardziej o ludzkie wygodnictwo, ale o tym będzie poniżej.


Dolina Będkowska  jest częścią Jury Krakowsko-Częstochowskiej i wchodzi w skład Parku Krajobrazowego Dolinki Krakowskie. Miejsce idealne na odpoczynek i spacer z psem z dala od zgiełku miasta. Znajduje się tam wiele skałek wapiennych, łąki, lasy, wodospad, rzeka… Wybór padł na trasę mało wymagającą, mającą około 7-8 km. O ile się nie mylę, był to czerwony szlak rowerowy. Całą trasę pokonaliśmy dosyć szybko, choć można by tam spędzić cały dzień. :-) Szliśmy przede wszystkim wąską, wijącą się drogą asfaltową, wzdłuż szumiącego potoku. I tutaj pojawia się problem – problem z kierowcami, którzy za wszelką cenę przeciskali się samochodami wśród pieszych oraz rowerzystów. Nie wiem dlaczego ludzie są tak wygodni, ale jak na mój gust, zaraz na początku szlaku, powinien stać szlaban i znak zakazujący ruchu samochodami! Dlatego należy pamiętać, że spuszczenie psa ze smyczy nie jest dobrym pomysłem. Wybierając się w te rejony, warto mieć ze sobą również kaganiec dla naszego czworonoga. Nie zauważyłam żadnej tabliczki informującej o konieczności spacerowania z psem w kagańcu. Jednak nie zapominajmy, że jest to Park Krajobrazowy. Mimo to, wzięłam przykład z innych turystów i kaganiec miałam schowany w plecaku. Tak na wszelki wypadek… 



Po powrocie do domu, Karo był tak zmęczony nadmiarem różnych bodźców, że chwilę poszwendał się po mieszkaniu i poszedł odpoczywać. :D Wieczorem nie wykazywał specjalnej chęci by wyjść na podwórko, no ale jak trzeba, to trzeba.

Dolina Będkowska nie jest najlepszym miejscem na wybieganie naszego czworonoga, ale jest wręcz idealna na intensywny dogtrekking, głównie ze względu na zróżnicowany teren. Mamy jeszcze sezon wakacyjny, więc spacerujących było naprawdę mnóstwo. Osobiście uważam, że jeśli chcemy spokojnie pospacerować z naszym pupilem i odpocząć, wybierajmy miesiące od września do czerwca. Polecam to miejsce każdemu mieszczuchowi, który chce spędzić miły dzień na łonie natury. ;-) 

Komentarze

Popularne posty